Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 14:14, 13 Kwi 2007    Temat postu:

http://Halle-Berry-anal-action.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1249177
Gość
PostWysłany: Pią 14:12, 13 Kwi 2007    Temat postu:

http://Martha-Stewart-anal-action.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1249177
Rafik
PostWysłany: Nie 18:15, 10 Wrz 2006    Temat postu: Gry Sportowe

Tu mozecie pisac o swoich ulubionych grach sportowcyh. Moja najlepsza gra sportowa jest PES5. Oto recenzja dla tych ktorzy jeszcze o tej grze nie slyszeli Wink.

Obserwując wspomnianą wymianę argumentów miedzy „fifowcami” i „peesowcami” zauważyłem, że głównym zarzutem tych pierwszych jest to, że PES5 jest zbyt arkadowy. Czy jest to wada? Moim zdaniem nie. Nie na darmo wspominałem o FIFIE 2003, która w moim odczuciu była grą bardzo do serii PES podobną. Owo podobieństwo objawia się w prostocie rozgrywki. Na próżno w produkcji Konami szukać czegoś na wzór systemu Off The Ball (z którego w fifie już zrezygnowano) czy First Touch. Takie coś byłoby zbyt skomplikowane. Liczy się tu przede wszystkim szybkość, umiejętność dostrzegania zawodników na czystej pozycji i pomysłowość, czyli wszystko to, co w piłce nożnej najważniejsze. Jeśli miałbym krótko określić PESa to powiedziałbym, że jest to prosta gra, jeśli chodzi o naukę podstaw, ale taka, która do pełnego mistrzostwa wymaga wielu godzin treningu. W niej właśnie, dzięki kombinacji prostych zagrań, możemy osiągnąć niesamowite efekty. Odwrotnie niż w dwóch ostatnich odsłonach FIFY. W nich w głównej mierze postawiono na efekciarstwo. Ale nie takie, na które trzeba sobie zapracować treningiem. W obu częściach wystarczy mieć 2 analogi i opanować 1 przycisk odpowiedzialny za pewne zagrania, a nasi zawodnicy zamieniają się jeden po drugim w graczy pokroju Ronaldinho. Owszem, cieszy to oczy, jednak dla gracza ceniącego przede wszystkim rywalizację z żywym przeciwnikiem i to na wysokim poziomie, coś takiego nie jest zadowalające. Z radością dziecka patrzyłem na moje postępy w Pro Evolution Soccer. Od niezdarnych zagrań po składne akcje, od prostych wymian piłek po skomplikowane i trudne do opanowania dalekie zagrania wprost „na nogę” i wreszcie od przegranych pojedynków z pustą bramką po piękne gole. Prostota (pozorna) rozgrywki, która tak często jest temu tytułowi zarzucana, okazuje się jego największą zaletą, szczególnie jeśli porównamy ją do mocno przekombinowanej FIFY (od edycji 2004).

Powyższy element gry stanowi największą jej przewagę nad konkurentem. W pozostałych bywa już bowiem różnie. I tak choćby grafika, która jest całkiem ładna, momentami daje poznać swój konsolowy charakter. Widać, że stadiony zbudowane są z klocków o mniejszej ilości detali niż te w FIFIE. Również postacie zawodników na zbliżeniach wydają się nieco sztywne. Nic złego nie można za to powiedzieć o oprawie meczowej. Zarówno postacie zawodników, jak i efekty pogodowe, stoją na bardzo wysokim poziomie. Klasą samą w sobie jest to, jak zawodnicy się poruszają - robią to naprawdę bardzo realistycznie. Wszelkie zagrania, jak przyjęcia, wślizgi czy gra ciałem, cieszą oczy swoją naturalnością. Piłka krąży od nogi do nogi w sposób, w jaki tego sobie życzymy, a to za sprawą bardzo dobrej kontroli nad podaniami i przełączaniem zawodników. Szczególnie widoczne jest to w obronie. Jak to rozumieć? Otóż grając na pewnym poziomie liczy się perfekcyjne opanowanie ustawienia zawodników, co ma ogromne znaczenie przy przejmowaniu podań. Do takiej FIFY06 wprowadzono - genialny inaczej - system autoprzełączania, którego nijak nie da się wyłączyć, a który sprawił, że niejedna żyłka mi już w głowie pękła. Miło wreszcie zagrać w grę, nad którą mam pełną kontrolę i nie muszę denerwować się, że na ekranie dzieje się coś czego wcale nie chcę.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group